Rodzic - autorytet czy przewodnik dziecka?

“Dzieci powinny słuchać rodziców”. “Ja do swojej matki nigdy bym się tak nie odezwała”. Czy zdarzyło Ci się pomyśleć w ten sposób? A może uważasz, że taka jest rola rodzica? Niezależnie od tego, jakie są Twoje przekonania - zapraszam Cię do przeczytania artykułu: sprawdź, co to znaczy “być autorytetem” i czy jest to najlepsza droga do budowania relacji z bliskimi. 

Autorytet - czyli kto? 

Samo słowo “autorytet” znaczy tyle, co “powszechnie uznana czyjaś powaga, wpływ, znaczenie; posłuch, poważanie, szacunek, respekt”. Termin oznacza także “człowieka mającego poważanie ze względu na swą wiedzę lub postawę moralną, stawianego za wzór do naśladowania, mającego wpływ na postawy i myślenie innych ludzi”.

Fundamenty autorytetu rodzica

Jako rodzice chcemy, aby dzieci nas naśladowały, a przynajmniej korzystały z naszego doświadczenia i wiedzy w celu uniknięcia błędów, których my doświadczyliśmy. Chcemy dla nich tego, co najlepsze - lepszego, bardziej szczęśliwego życia. Problem powstaje wówczas, kiedy chcemy być autorytetem z racji sprawowania samej roli rodzicielskiej. Samo bycie rodzicem nie oznacza bowiem, że automatycznie zostaniemy wzorem do naśladowania dla naszych dzieci.

Boleśnie przekonują się o tym zwłaszcza rodzice nastolatków, które podważając dotychczasowy porządek rzeczy negują także dorosłych i nasze pomysły na życie. Im silniej domagamy się od dziecka szacunku, uznania i posłuszeństwa, tym gorzej będzie wyglądać wzajemna relacja.  

Przewodnik stada – czuły lider 

Jeśli dorosły będzie gotowy porzucić swoją wizję i oczekiwania o byciu autorytetem, otworzy się przed nim inna droga - przewodnika, empatycznego lidera. W zależności tej relacja opiera się na głębokim szacunku, zrozumieniu i empatii. Celem przewodnika jest stworzenie atmosfery akceptacji i wsparcia. Kluczem do niej jest budowa silnej i autentycznej relacji, wzmacnianej poprzez gotowość na wysłuchanie dziecka, zrozumienie jego perspektywy i odpowiednie reagowanie na jego potrzeby emocjonalne i psychiczne. 

Jesper Juul podkreśla znaczenie równości w relacji między rodzicem a dzieckiem. Oznacza to traktowanie je jako równego partnera, szacunek dla jego autonomii i prawa do własnych wyborów. Warto także zachęcać dziecko do aktywnego uczestnictwa w procesie podejmowania decyzji i rozwiązywania problemów.

Czy zgadzać się na wszystko?  

Oczywiście, bycie empatycznym przewodnikiem nie oznacza, że będziemy zgadzać się na wszystkie propozycje dzieci - nie jest to możliwe z wielu względów. Jako dorosłe osoby mamy dużo większe doświadczenie życiowe i możemy przewidywać długotrwałe konsekwencje działań, których dzieci nie są w stanie dostrzec. To po stronie dorosłego leży odpowiedzialność, właściwa ocena ryzyka i podjęcie decyzji, czy dana kwestia może być wspólne dyskutowana, czy nie, bo np. zagrażałoby to bezpieczeństwu dzieci. 

Autorytet rodzica - relacja oparta na szacunku

Niezależnie od tego, co zrobimy - zawsze warto pamiętać o tym, aby usłyszeć dziecko, przyjąć do wiadomości jego argumenty i potraktować je poważnie, niezależnie od tego, czy latorośl ma 5 czy 15 lat. W przypadku wątpliwości zaufaj zasadzie: "traktuj innych dokładnie tak, jak sam chciałbyś być traktowany przez innych".  

Karolina Sokołowska
Karolina Sokołowska
Prowadzę grupę wsparcia, jestem autorką artykułów na blogu, pianistką, rytmiczką, pedagożką wczesnoszkolną i przedszkolną, instruktorką jogi dla dzieci i nauczycielką uważności.

Pracuję z ludźmi od 11 lat - uczę w szkole muzycznej, prowadzę ciałoczułe warsztaty dla kobiet, zajęcia uważności dla dzieci i młodzieży, a także pracuję z dziećmi o specjalnych potrzebach edukacyjnych. W swojej pracy skupiam się na terapeutycznym wykorzystaniu dźwięku, ruchu i oddechu. Cały czas pogłębiam swoją wiedzę na temat rozwoju i samoregulacji - ukończyłam roczny kurs NVC oraz NVC w relacjach z dziećmi, uczestniczyłam w wielu webinariach nt. Teorii Poliwagalnej, Rodzicielstwa Bliskości.

Prywatnie jestem mamą 5-letniego Antosia.